Prokrastynacja, czyli ociąganie się, zwlekanie i przekładanie czegoś na później. To takie trudne i mądre słowo, które nasze bacie określały nieco bard
Prokrastynacja, czyli ociąganie się, zwlekanie i przekładanie czegoś na później. To takie trudne i mądre słowo, które nasze bacie określały nieco bardziej brutalnie, jako lenistwo i niechęć do zabrania się do pracy. Czasami bywa także definiowana jako niechęć przed podjęciem decyzji, czy lękiem przed porażką. Nie da się ukryć, że każdy z nas ma czasami taki dzień, kiedy po prostu nic mu się nie chce i wydaje mu się, że każde zadanie go przerasta. Jak sobie z tym poradzić?
Zacznij od najtrudniejszego zadania
Nigdy nie odkładaj najtrudniejszego zadania na koniec dnia. Zdarza się nam, ze nie mamy ochoty się za coś zabrać i staramy się uniknąć realizacji najmniej lubianej lub najtrudniejszej czynności. Rzecz jasna, wiele zależy od naszego rytmu dobowego, ale raczej pewne jest, że w końcówce pracy, gdy po prostu jesteśmy zmęczeni i czujemy się wyeksploatowani, po prostu nic trudnego nam się nie uda. Nasza kreatywność jest już niska i nie podołamy, odłożymy raczej realizacje na kolejny dzień, a wtedy ilość pracy się po prostu nawarstwi. Podejmijmy prace jak najszybciej, aby mieć to po prostu z głowy.
Twórz listy
Nauczmy się opracowywać harmonogramy realizacji zadań i listy, w których dokładnie określamy priorytety. To bardzo ważne, aby dokładnie wiedzieć, które zadania musimy zrealizować i w jakim terminie. W listach dobrze jest też rozróżnić zadania, na te kluczowe i bardziej błahe. Dużym błędem, szczególnie ze strony kadry zarządzającej jest brak umiejętności zlecania prostych zadań pracownikom. Pamiętajmy, że samodzielnie realizujmy tylko to, co jest kluczowe, drobiazgi zlećmy do wykonania innym i na koniec dnia, sprawdźmy z listą, czy zostały wykonane w terminie i prawidłowo. W ten sposób nie będziemy tracić czasu na błahostki.
Definiuj czas
Musimy nauczyć się samodzielnie określać, ile czasu potrzebujemy na wykonanie określonego zadnia i narzucać sobie limity. Na pewno złapałeś się na tym, że pozornie błaha rozmowa telefoniczna, która powinna trwać dwie minuty, przeciąga się do piętnastu. Zapewne też wiesz, że są dni, w które wystawienie faktury z opisem zajmie ci trzy minuty, a innego dnia zadanie rozciągasz do pół godziny. Narzucaj sobie czas realizacji i staraj się sam dyscyplinować.
Zlikwiduj rozpraszacze
Nie daj się rozproszyć. Nie ma nic gorszego niż złodzieje naszego czasu, przeglądanie Internetu czy media społecznościowe potrafią nam zabrać godziny. Wyznacz sobie czas na ich przeglądanie, ale i na pracę i nie poddawaj się chęci szybkiego zerknięcia na Facebooka, bo może się okazać, że nawet nie zauważysz, kiedy stracisz kilka godzin.
Powiedz publicznie, co planujesz zrobić
Jeśli chcesz zrealizować trudne i wymagające zadanie, ogłoś to publicznie. Niech wiedzą o tym twoi współpracownicy, a nawet podwładni. Ich doping cię zmobilizuje, a dodatkowo wstyd ci będzie jeśli nie wykonasz zadania w terminie. To naprawdę świetna metoda mobilizacji, która skłania nas do podjęcia poważnych wyzwań.
COMMENTS